80 Rocznica przekształcenia Związku Walki Zbrojnej w Armię Krajową.

W bieżącym roku obchodzimy okrągłą, 80 Rocznicę przekształcenia Związku Walki Zbrojnej w Armię Krajową. Po klęsce wrześniowej 1939 roku, Polacy przebywający w kraju pod okupacją niemiecką i sowiecką nie pogodzili się z utratą niepodległości. Już 27 września 1939 roku w oblężonej przez Niemców Warszawie, gen. Michał Tokarzewski – Karaszkiewicz wraz grupą oficerów Wojska Polskiego utworzyli pierwszą strukturę polityczną i wojskową polskiego państwa podziemnego – Służbę Zwycięstwu Polski. Niezależnie od tej organizacji, na terenie całego kraju zaczęły powstawać spontanicznie organizacje konspiracyjne, które zamierzały kontynuować walkę z obydwoma okupantami. Działalność gen. Tokarzewskiego spotkała się z niechęcią rządu RP na uchodźstwie, który obawiał się, że kierownictwo SZP znalazło się w rękach osób związanych z piłsudczykami, którzy byli przeciwnikami politycznymi ówczesnych władz polskich na emigracji. Dlatego 4 grudnia 1939 roku , gen. Sikorski powołał Związek Walki Zbrojnej z siedzibą w Paryżu jako organizację wojskową o charakterze apolitycznym i ogólnonarodowym. Stanowisko komendanta ZWZ objął gen. Kazimierz Sosnkowski. Po ewakuacji rządu RP do Wielkiej Brytanii w czerwcu 1940 roku, komendantem ZWZ na cały kraj mianowano gen. Stefana Roweckiego. Podlegała mu Komenda Główna podzielona na oddziały ( m. in. wywiadu, łączności, Biuro Informacji i Propagandy, Komenda Dywersji ).

14 lutego 1942 roku ZWZ przekształcono w Armię Krajową, Jednym z głównych zadań dowództwa stało się przyspieszenie akcji scaleniowej, czyli włączenie innych organizacji i grup wojskowych do AK. Napotykało to trudności, zwłaszcza wobec niechęci Batalionów Chłopskich i Narodowej Organizacji Wojskowej, które nawet po przyłączeniu się do AK zachowały dużą samodzielność ( część NOW odmówiła przyłączenia się do AK). Przez cały okres wojny przez ZWZ – AK przeszło około 450 tysięcy ludzi. Podziemne wojsko do chwili wybuchu Powstania Warszawskiego poniosło ogromne straty – około 62 tysięcy żołnierzy poległo lub zostało zamordowanych przez Niemców i Rosjan.

Struktury ZWZ – AK powstały także na ziemi sieradzkiej. Pierwszym komendantem Obwodu sieradzkiego został kpt. Aleksander Ogrodnik, a po jego aresztowaniu funkcję dowódcy Obwodu objął ppor. Marcin Stachecki – pseudonimy ,,Colliba”, ,,Wujek”, ,,Marek” i inne. W krótkim czasie sieć organizacyjna ZWZ – AK objęła cały ówczesny powiat sieradzki, a szeregi organizacji zostały rozbudowane do stanu osobowego około 2500 członków. Praca organizacyjna w Obwodzie sieradzkim polegał głównie na gromadzeniu broni, szkoleniu, wywiadzie, nasłuchu radiowym, kolportażu podziemnych gazetek, dezinformacji Niemców oraz sabotażu uprawianym głównie na terenie parowozowni w Karsznicach. Pomagano także jeńcom alianckim więzionym na poligonie w Sieradzu, ułatwiano im ucieczki.

Gdy latem 1942 r. zginął dowódca Inspektoratu Sieradzkiego – mjr Bohdan Górski, jego funkcję przejął kpt. Stachecki przyjmując ps. “Górnik”. Przeniósł się wtedy do leśniczówki Kamionka pobliżu Wielunia, do gajowego Kuca. Miał zamiar uaktywnić Obwód wieluński, podjął pracę nad dywersją dalekiego zasięgu. Wskutek zdrady kpt. Stacheckiego aresztowano na dworcu w Zduńskiej Woli 1 maja 1943 roku. Nie pomogły ,,żelazne” dokumenty na nazwisko volskdeutscha Emila Koschtrzewy. Kapitana przewieziono do łódzkiego więzienia na ul. Sterlinga. W przemyconych grypsach ujawnił okoliczności aresztowania, prosił o truciznę. Torturowany nie załamał się. W nocy z 6/7 maja 1943 roku, zerwał w celi bandaże i powiesił się w klęczącej pozycji na kaloryferze. Współwięźniowie stwierdzili, że jego ciało było czarne od tortur. Nieznane jest miejsce pochówku bohatera. W sieradzkiej Bazylice kolegiackiej Wszystkich Świętych znajduje się tablica poświęcona jego pamięci. Jedna z sieradzkich ulic nosi nazwę Marcina Stacheckiego – “Colliby”.

Maciej Pawlak